Poniedziałek XVII tygodnia okresu zwykłego – wspomnienie d. św. Piotra Chryzologa, doktora Kościoła
(Jr 13, 1-11)
Tak powiedział mi Pan: „Idź i kup sobie lniany pas, i włóż go sobie na biodra, ale nie kładź go do wody!” I kupiłem pas zgodnie z rozkazem Pańskim, i włożyłem go sobie na biodra. Po raz drugi otrzymałem polecenie Pańskie: „Weź pas, który kupiłeś, a który nosisz na biodrach, wstań i idź nad Eufrat, i schowaj go tam w rozpadlinie skały!” Poszedłem i ukryłem go nad Eufratem, jak mi rozkazał Pan. Po upływie wielu dni rzekł do mnie Pan: „Wstań i idź nad Eufrat, i zabierz stamtąd pas, który ci kazałem ukryć”. I poszedłem nad Eufrat, odszukałem i wyciągnąłem pas z miejsca, w którym go ukryłem, a oto pas zbutwiał i nie nadawał się do niczego. I skierował Pan do mnie następujące słowo: „Tak mówi Pan: Tak oto zniszczę pychę Judy i bezgraniczną pychę Jerozolimy. Przewrotny ten naród odmawia posłuszeństwa moim słowom, postępując według swego zatwardziałego serca; ugania się za cudzymi bogami, by im służyć i oddawać cześć – niech więc się stanie jak ten pas, który nie nadaje się do niczego. Albowiem jak przylega pas do bioder mężczyzny, tak przygarnąłem do siebie cały dom Izraela i cały dom Judy – mówi Pan – by były moim narodem, moją sławą, moim zaszczytem i moją dumą. Ale oni Mnie nie słuchali”.
(Pwt 32, 18-19. 20. 21)
REFREN: Wspomnij na Boga, który stworzył ciebie
Gardzisz Skałą, co ciebie zrodziła,
zapominasz o Bogu, który dał ci życie.
Zobaczył to Pan i wzgardził,
oburzony na własnych synów i córki.
I rzekł: „Odwrócę od nich oblicze,
zobaczę ich koniec.
Gdyż są narodem niestałym,
dziećmi, w których nie ma wierności.
Mnie do zazdrości pobudzili tym, co wcale nie jest bogiem,
rozjątrzyli Mnie swymi czczymi bożkami;
i Ja ich do zazdrości pobudzę nie-ludem,
rozjątrzę ich narodem pozbawionym rozsądku”.
(Jk 1, 18)
Ze swej woli zrodził nas Ojciec przez słowo prawdy, byśmy byli jakby pierwocinami Jego stworzeń.
(Mt 13, 31-35)
Jezus opowiedział tłumom tę przypowieść: „Królestwo niebieskie podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał na swej roli. Jest ono najmniejsze ze wszystkich nasion, lecz gdy wyrośnie, większe jest od innych jarzyn i staje się drzewem, tak że ptaki podniebne przylatują i gnieżdżą się na jego gałęziach”. Powiedział im inną przypowieść: „Królestwo niebieskie podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż się wszystko zakwasiło”. To wszystko mówił Jezus tłumom w przypowieściach, a bez przypowieści nic im nie mówił. Tak miało się spełnić słowo Proroka: „Otworzę usta w przypowieściach, wypowiem rzeczy ukryte od założenia świata”.