O Jeremiaszu powiedziano: „Zasługuje na wyrok śmierci, gdyż prorokował przeciw temu miastu.” A Jana Chrzciciela dosięgła zemsta Herodiady. Także dziś nie brak odrzucanych proroków, takich, którym wypomina się, że odstają od otoczenia i nie chcą zrozumieć, że w tym świecie liczy się tylko skuteczność, zysk i wygoda. Ale Pan ich posyła, aby budzili uśpione serca: przez życie dla Boga, a nie dla siebie. Przez wierność prawdzie. Przez szacunek do drugiego człowieka, także – a może zwłaszcza – takiego, który okazując niechęć, pogardę czy nawet nienawiść, zagłusza niepokój swojej duszy, tęskniącej za Bogiem.
Bogna Paszkiewicz, „Oremus” sierpień 2008, s. 8-9