W Mszy świętej Jezus przygarnia nas do siebie z miłością, ale stawia nam też wysokie wymagania. Usłyszymy dziś wezwanie do nadstawiania drugiego policzka temu, kto nas uderzy. Jest to nauka trudna do przyjęcia, przekraczająca ludzkie rozumienie. Sama Eucharystia; Bóg karmiący nas swoim Ciałem i Krwią pod postaciami chleba i wina; jeszcze bardziej zdaje się przeczyć ludzkiej logice. Otwórzmy nasze serca, aby przyjąć wszystko, co Pan dzisiaj chce nam dać, także to, co choć nas przerasta, jednak dla Niego jest możliwe: obecność Jezusa w Chlebie eucharystycznym i Jego miłość, uzdalniającą nas do miłowania nieprzyjaciół. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego.

ks. Adam Rybicki, „Oremus” czerwiec 2006, s. 93