Z podziwem dla świętości i nadzieją dla siebie patrzymy na zwycięstwo, jakie odniósł Bóg w biskupie Stanisławie (1030-1079). Żadne utrapienie, ucisk, prześladowanie, głód, nagość, niebezpieczeństwo ani jakiekolwiek inne zło nie musi nas pokonać. Dopóki tylko należymy do owczarni Chrystusa, nic nas od Niego nie oderwie. A z życia, które jest darem dla Boga i dla braci, nawet po śmierci płynie dobro dla Kościoła i narodu.
Rozważanie na piątek, 8 maja 2020
Z podziwem dla świętości i nadzieją dla siebie patrzymy na zwycięstwo, jakie odniósł Bóg w biskupie Stanisławie (1030-1079). Żadne utrapienie, ucisk, prześladowanie, głód, nagość, niebezpieczeństwo ani jakiekolwiek inne zło nie musi nas pokonać. Dopóki tylko należymy do owczarni Chrystusa, nic nas od Niego nie oderwie. A z życia, które jest darem dla Boga i dla braci, nawet po śmierci płynie dobro dla Kościoła i narodu.