Komentarze do Ewangelii z książki „Klucz do Ewangelii św. Marka” Wydawnictwo M
Do Jezusa przynoszą człowieka, który jest sparaliżowany. Niesie go czterech uczniów i kładą go przed Jezusem. A Jezus patrzy na niego i mówi: Synu, twoje grzechy są ci odpuszczone. Nieraz myślę, jaka była reakcja tych, którzy go przynieśli – przecież nie po to przyszli. Przyszli z tym paralitykiem, żeby Jezus postawił go na nogi. Oni wiedzą, że On potrafi to zrobić, bo jednego już uzdrowił, więc tego też uzdrowi.
A Jezus mówi: Synu, twoje grzechy są ci odpuszczone. Zapewne interpretuje jego problem zupełnie inaczej niż on sam. Wydawało się chłopu, że jego największym problemem jest to, że nie może chodzić, a Jezus mu mówi: „To, że nie możesz chodzić to jest pikuś w zestawieniu z tym, że jesteś w grzechu. I Ja mam ci do zaoferowania coś znacznie ważniejszego niż to, że będziesz mógł biegać”.
Pytanie, czy on to zrozumie, czy ci, którzy go przynieśli, zrozumieją i czy się poddadzą rozeznaniu, jakie Jezus ma co do tego człowieka. Bo to, jak Jezus widzi człowieka, który został do Niego przyniesiony, to jest rozeznanie. Koniec końców postawił go na nogi, ale po to, żeby mu pokazać: wydarzyło ci się coś znacznie ważniejszego, został ci odpuszczony twój grzech, jesteś pojednany z Bogiem.
Kardynał Grzegorz Ryś