Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Władza kluczy Eliakima
Wiele tekstów biblijnych pobrzmiewa w uszach wiernych co najmniej zagadkowo. Kim był Szebna, a kim Eliakim? Czy ich historia o czymkolwiek współcześnie poucza? Proroctwo dotyczy czasów wielkiego króla-reformatora, żyjącego w VIII wieku przed Chrystusem, Ezechiasza. Był on jednym z tych władców z dynastii Dawidowej, którzy na kartach Biblii doczekali się pochwały. To Ezechiasz przeprowadził reformę religijną, prowadząc Królestwo Judy do wierności Jahwe. To jego wiara i genialne pomysły (jak tunel pod Jerozolimą) oddaliły cień zagłady ze strony Asyrii, która w 721 r. przed Chrystusem pokonała o wiele silniejsze od Judy Królestwo Izraela. Szebna natomiast miał być dygnitarzem za czasów Ezechiasza. Wedle Izajasza jawił się on jako synonim pychy – był człowiekiem skoncentrowanym na przyjemności, nieświadomym zagrożeń, dbającym wyłącznie o interes własny i nie zważającym na naród. Prorok Izajasz bardzo obrazowo ukazuje przejęcie władzy przez wiernego i troskliwego Eliakima, jako odzianie go w tunikę i pas Szebny. W czasach biblijnych szata świadczyła o statusie jednostki (zob. Rdz 41,42), a przepasanie wskazywało na gotowość do działania (2 Krl 4,29). Szebna jawi się więc jako postać pasywna, Eliakim jako aktywna, dzierżąca władzę nadaną mu przez samego Boga Najwyższego.

Komentarz do psalmu

Rozpoznanie Wszechmocnego
Trudno o słowa silniej przepełnione ufnością, niż te, które wyśpiewane zostaną podczas dzisiejszej Liturgii Słowa. Psalmista jest w pełni przekonany, że Bóg wysłuchuje go w każdej sytuacji. W swoim dziękczynieniu podkreśla mocno fakt, że darzy Boga bezkresnym zaufaniem, ponieważ otrzymał łaskę poznania czy też rozpoznania Wszechmocnego – tak jak Piotr w dzisiejszej Ewangelii. Psalmista podkreśla te z Bożych przymiotów, które są źródłem jego osobistej wdzięczności: wierność obietnicy, łaskawość, zdolność wysłuchiwania nawet tak słabej istoty, jaką jest człowiek, wzniosłość (ale nie wyniosłość!), w której z miłością spogląda na pokornych oraz z łatwością rozpoznaje pysznych. Słowa tego psalmu są modlitwą prawdziwie wierzącego, który, jak dowiadujemy się z pozostałych wersów, nie podupada w wierze nawet w obliczu realnego zagrożenia ze strony wrogów.

Komentarz do drugiego czytania

Niezgłębione bogactwa Boga
Choć w Liście do Rzymian Paweł posługuje się doksologiami (1,25 i 9,5), ta odbiega od nich charakterem. Opiewa ona bowiem Bożą mądrość w pomyśleniu historii zbawienia w taki a nie inny sposób. Ukazuje przy tym, że pomysły Boga znacznie wykraczają poza ludzkie wyobrażenia. Co ciekawe, Pawła nie kłopocze fakt, że większa część jego narodu odrzuciła Chrystusa, o czym traktuje Rz 11, nie kwestionuje doskonałości Bożego planu – Bóg ma wszystko pod kontrolą i w odpowiednim czasie sprawi, że Jego słudzy poznają prawdę, nie sami z siebie, ale tylko i wyłącznie dzięki Bożym darom łaski.
Egzegeci zauważają, że ten krótki Pawłowy hymn jest na wskroś żydowski, a za sprawą podejmowanych tematów silnie nawiązuje do Księgi Hioba. Paweł w mistrzowski sposób zdołał połączyć ze sobą tematy zaczerpnięte z apokaliptyki żydowskiej i literatury mądrościowej – tak charakterystycznej dla judaizmu hellenistycznego.

Komentarz do Ewangelii

Piotrowa władza kluczy
Wyznanie Piotra pod Cezareą Filipową, która, co znamienne, przynależała do terytoriów zamieszkiwanych przez pogan, jawi się jako niezwykle odważne, jako antycypacja słów Pawła: „nikt bez pomocy Ducha Świętego nie może powiedzieć, że Jezus jest Panem” (zob. 1 Kor 12,3). Co miał na myśli Piotr, mówiąc o Jezusie, że jest Mesjaszem? W I wieku idei mesjańskich było co najmniej kilkanaście – po jednej na każde z istniejących wówczas ugrupowań. Jedno jest pewne – Piotr nie miał świadomości, że Jezus został namaszczony na oddanie życia za całą ludzkość. Jakiekolwiek nie były wyobrażenia Piotra, jego odwaga, która aż do Pięćdziesiątnicy pozostawiała wiele do życzenia – strach Piotra wyziera z wielu fragmentów Ewangelii – doczekała się pochwały tak wielkiej, że awansowała rybaka Szymona do Piotra-skały, żywego fundamentu przyszłego Kościoła. Błogosławiona Boża intuicja rozpoczęła w Piotrze trwałą przemianę – poprowadziła go ścieżką od paraliżującego strachu aż po dobrowolną ofiarę z życia.

Komentarze zostały przygotowane przez dr Annę Rambiert-Kwaśniewską